A choć ich życia płomień zgasł

“A choć ich życia płomień zgasł,
To myśli o nich
Są przecież w nas..."
 
 
​​Nasze życie składa się z dni pełnych radości, szczęścia i euforycznych uniesień. Ale są też inne - pełne zadumy, nostalgii i smutku. I taki jest pierwszy listopadowy dzień, kiedy przychodzimy na cmentarze, zapalamy znicze, wzdychamy, tęsknimy, z żalem wspominamy i... odchodzimy. Do naszej codzienności, prozy życia, obowiązków.
 
Z wolna zapada jesienny zmrok. Miliony płomyczków, delikatnie migocących w listopadowej, wieczornej mgle nie pozwala dotrzeć nocy na czas. Wtedy to właśnie zaciera się granica pomiędzy światem tych, którzy odeszli i tych, którzy ciągle o nich pamiętają. Wiedzeni potrzebą serca przychodzimy na cmentarze, aby pobyć przez chwilę z tymi, których już nie ma wśród nas. Rozmyślamy, pochylamy się w zadumie nad grobami najbliższych, krewnych i przyjaciół.
 
Święto Zmarłych to czas, kiedy odżywają wspomnienia o tych, którzy odeszli, o naszych najbliższych zmarłych. Jest to święto głębokiej zadumy nad przemijaniem życia, czas refleksji nad sensem ludzkiego losu. Odwiedzamy mogiły tych, którzy za Ojczyznę oddali swoje - często bardzo młode - życie. Spełniamy obowiązek i powinność żywych wobec umarłych. Uświadamiamy sobie, że życie ma swój początek i niestety swój kres.
 
Ale nie jest to tylko dzień rozpaczy i smutku, bo przecież wierzymy, że nasi najbliżsi są w innym, lepszym świecie. Że nie odeszli zupełnie. Są w nas, naszej pamięci, sercach, wspomnieniach. Jest to także czas, kiedy zwracamy uwagę na to, jak wyglądają cmentarze oraz groby, wśród których jest wiele takich, o których nikt nie pamięta.
 
Uczniowie klas I-III wraz z wychowawczyniami, jak co roku przed Świętem Zmarłych, postanowili w szczególny sposób uczcić pamięć zmarłych: grabili liście, sprzątali zapomniane i opuszczone cmentarne groby, zapalali znicze. Odwiedzając cmentarz uczniowie pamiętali też o miejscach pamięci narodowej. Dzięki uczniom znicze zapłonęły na grobach żołnierzy bohatersko poległych w obronie Wału Pomorskiego. Nie zapomniano o grobach nieżyjących nauczycieli i pracowników naszej szkoły. Porządkowanie i odwiedzanie mogił to najlepszy sposób na lekcje patriotyzmu. Takie "żywe" lekcje uczą młodych ludzi nie tylko szacunku dla zmarłych, ale także szacunku do pracy.
 
W chwili refleksji, pochylając się nad grobami tych, których już nigdy nie będzie blisko nas pamiętaliśmy o tym, że życie ma swój początek i swój koniec. Tylko od nas zależy, co ocalimy i o czym będziemy pamiętać, bo przecież "umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci".
 
Irena Wilczyńska-Pękalska